Mecz z małymi podtekstami czeka w sobotni wieczór kibiców i piłkarzy GKS Bełchatów. Na GIEKSA Arenę przyjedzie GKS Tychy a wraz z nim pierwszy sentymentalny powrót zaliczą trenerzy - Artur Derbin i Kacper Jędrychowski oraz byli zawodnicy - Bartosz Biel i Krzysztof Wołkowicz.

Przed sezonem 2020/21 stery w tyskim klubie objął Artur Derbin, który do swojego sztabu szkoleniowego włączył Kacpra Jędrychowskiego. Pierwszy z nich opuścił górnicze miasto pod koniec maja, po ponad dwóch latach pracy. Jego licznik zatrzymał się na 70 oficjalnych spotkaniach w roli trenera „Brunatnych”. Bez wątpienia największym sukcesem 43-latka w trakcie bełchatowskiej pracy jest awans na zaplecze PKO Ekstraklasy pomimo ujemnych punktów i dość młodej kadry (wygrana w Pro Junior System). Z kolei Jędrychowski zdecydował się pozostawić pracę w macierzystym klubie po pięciu latach i prawie 180 oficjalnych spotkaniach w roli asystenta i II trenera "Brunatnych".

- Cieszę się na spotkanie z trenerem Marcinem Węglewskim, który przejął po mnie drużynę. To właściwy człowiek na właściwym stanowisku. Zna się na swoim fachu. Utrzymał zespół w pierwszej lidze, ale teraz jest już nowe rozdania Buduje zespół przy ograniczonych możliwościach finansowych klubu. Kiedy był jeszcze dyrektorem sportowym w Bełchatowie wiele godzin przegadaliśmy na temat nieciekawej sytuacji w klubie. Bardzo go cenię - przekonuje na łamach „Dziennika Łódzkiego” trener Derbin.

Ponadto przygodę z futbolem w śląskim klubie zdecydowali się kontynuować Bartosz Biel i Krzysztof Wołkowicz, którzy łącznie zagrali w Bełchatowie w 89 spotkaniach. Każdy z nich swoimi występami niejednokrotnie dawał radość bełchatowskim kibicom, prezentując przy tym spore umiejętności piłkarskie. Potwierdzeniem tego może być ich ofensywny dorobek. „Bielik” zdobył w bełchatowskiej koszulce 16 goli i dodając 5 asyst a „Wołek” strzelił dwa gole i dodał trzy asysty.

W obecnym sezonie tyszanie zdobyli cztery punkty, wygrywając w ostatniej kolejce z Sandecją Nowy Sącz 2:0 i remisując wcześniej bezbramkowo ze Stomilem Olsztyn. Za to bełchatowianie w poprzedniej serii gier ulegli w Niecieczy z niepokonaną Termaliką 0:2. Póki co jedynym sukcesem „Brunatnych” jest domowy triumf (1:0) nad faworyzowaną Miedzią Legnica. Mając na uwadze dwa ujemne punkty, z jednym "oczkiem" GKS zajmuje 14. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Tyski imiennik plasuje się na pozycji 10.

Kurs na to, że GKS Bełchatów nie straci bramki w meczu z Tychami wynosi 4,15

Obie „jedenastki” zdobyły do tej pory zaledwie trzy bramki. Jedyne trafienie bełchatowian to gol Łukasza Wrońskiego w meczu z „Miedzianką”. Za to dla „Tyskich” trafiał Bartosz Biel i Bartosz Szeliga. Dla ekipy gości będzie to drugi mecz wyjazdowy. W poprzednim przegrali z Zagłębiem Sosnowiec aż 0:3.

Warto przypomnieć, że będzie to ósmy w historii oficjalny mecz pomiędzy GKS Bełchatów a GKS Tychy a po raz pierwszy obie jedenastki zagrały ze sobą w 1983 r., gdy bełchatowianie wyjątkowo przenieśli się do grupy śląskiej III ligi. Z kolei sumując wszystkie spotkania ligowe od 1978 r., pojedynek z tyszanami będzie meczem numer 1342. Bełchatowianie wygrali 605 z nich, 362 zremisowali a 374 razy schodzili z boiska pokonani.

Sobotni mecz będzie można obejrzeć bezpłatnie w serwisie IPLA.TV pod tym LINKIEM . Relacji będzie można słuchać również w Radio Łódź (po godz. 18:00).

Informacje o sprzedaży biletów na mecz z GKS Tychy

GKS Bełchatów - GKS Tychy
Bełchatów, 19.09.2020 r., godz. 18:00
4. kolejka Fortuna 1 Ligi

Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z. o. o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.

<< powrót do wszystkich aktualności