W meczu 14. kolejki 2 ligi drużyna PGE GKS Bełchatów przegrała po bramce z końcówki z spotkania z Radomiakiem 0:1. (0:0). Pojedynek „Brunatnych” z trzecią w tabeli ekipą z Radomia mógł się podobać.

Dobre wyniki a przede wszystkim lepsza gra GKS w ostatnich spotkaniach przyciągnęła na stadion przy Sportowej większą niż ostatnio liczbę kibiców. Z Radomia także przybyła spora grupa fanów, więc atmosfera do tego ciekawego meczu była naprawdę dobra.

Bełchatowianie na tle bardzo wymagającego rywala potwierdzili zwyżkę formę i pomimo sporych roszad w składzie spowodowanych absencjami regulaminowymi i zdrowotnymi postawili gościom twarde warunki nie pozwalając w pierwszej połowie na stworzenie groźniejszej sytuacji. A sami mogli pokusić się o pokonanie Adriana Szadego, ale ani Konrad Andrzejczak głową ani Szymon Zgarda nie skierowali futbolówki do siatki. PGE GKS przeważał w tej części gry, piłka dość płynnie krążyła między zawodnikami, zabrakło tylko puenty.

Po zmianie stron obraz gry zbytnio się nie zmienił, a kibice „Brunatnych” zapamiętają szczególnie samotny rajd Konrada Andrzejczaka, który pomimo tego, że był faulowany przez spóźnionego obrońcę, postanowił do końca walczyć o bramkę. Niestety w najważniejszym momencie wytracił impet i nie oddał strzału. Gdyby wcześniej upadł, prawdopodobnie rywal obejrzałby czerwoną kartkę. Kolejną sytuację stworzył Bartłomiej Kondracki, który ładnym strzałem zmusił bramkarza gości do interwencji. W 74. minucie znów zapachniało bramka dla gospodarzy, kiedy Marcin Krzywicki ładnie oszukał obrońcę, ale jego strzał w krótki róg wybronił Szady. Im bliżej końca spotkania, tym więcej do powiedzenia mieli goście. Najgroźniejsza sytuacja miała miejsce, gdy jeden z zawodników Radomiaka mocno uderzył pod poprzeczkę, ale bardzo ładną obroną popisał się Kamil Bruchajzer. Radomianie grali coraz śmielej, ale wydawało się, że wynik pozostanie remisowy. Niestety rozstrzygającą bramkę goście zdobyli po przytomnej kontrze przeprowadzonej z około 30. metra własnej połowy. Prosta strata Patryka Rachwała, po której do piłki dopadł Kamil Kościelny i podał w kierunku skutecznie do tej pory pilnowanemu Leandro, a najskuteczniejszy zawodnik Radomiaka strzałem w długi róg dał zwycięstwo „Warchołom”.

PGE GKS Bełchatów - Radomiak Radom 0:1
Leândro 88.

PGE GKS: 12. Kamil Bruchajzer - 22. Robert Pisarczuk, 3. Marcin Grolik, 15. Krzysztof Michalak, 7. Bartłomiej Bartosiak - 9. Paweł Zięba, 20. Patryk Rachwał, 6. Szymon Zgarda, 23. Bartłomiej Kondracki (67, 28. Takeru Okada), 18. Konrad Andrzejczak (82, 19. Maciej Łabędzki) - 27. Dawid Dzięgielewski (63, 26. Marcin Krzywicki).

Radomiak: 27. Adrian Szady - 13. Mateusz Spychała, 2. Michał Grudniewski, 4. Maciej Świdzikowski, 19. Bartosz Sulkowski - 8. Mateusz Stąporski (74, 24. Szymon Stanisławski), 75. Matthieu Bemba, 14. Kamil Kościelny, 32. David Kwiek (66, 17. Maciej Filipowicz), 21. Dariusz Brągiel - 9. Leândro (90, 18. Chinonso Agu).

żółte kartki: Bartosiak, Pisarczuk - Spychała, Filipowicz, Stanisławski.

Widzów: 1.213

<< powrót do wszystkich aktualności