Krzywicki: Odetchnąłem tutaj
Po sobotnim meczu przeciwko Olimpii swoimi spostrzeżeniami podzielił się z nami strzelec dwóch bramek dla PGE GKS Bełchatów, Marcin Krzywicki. Dwumetrowy napastnik świetnie wszedł w nowy sezon 2 ligi.
Jak skomentujesz swój debiut przy Sportowej?
- Oceniam super. Mam nadzieję, że to będzie trwało i nie skończy się na jednym meczu. Szczególnie zapamiętam bramkę głową, bo nie wiem, czy jeszcze taką zdobędę. Rzadko mi się to zdarza. W Bełchatowie przede wszystkim odetchnąłem, bo wiem, że zacznę grać a w Chojnicach było z tym słabo. To dla napastnika najgorsze. Dziś wszedłem i pokazałem, że chyba potrafię. Zobaczymy w następnym meczu.
Skąd ta przerwa w zdobywaniu bramek?
- Twitter pewnie się „pali”. Zaraz pójdę i sprawdzę, teraz jest radość po punktach. Wcześniej się nie udawało, bo mało grałem i to jest dla mnie problem, bo jak mało gram, to niemal zapominam jak się gra w piłkę. Jak czuję, że trener na mnie stawia i kiedy czuję się tak dobrze jak przez tych pięć dni po przyjeździe to wiem, że będzie dobrze. Przepracowałem dobrze okres przygotowawczy i mam nadzieję, że to się przełoży na dobrą grę zarówno całej drużyny jak i moją.
Gra na trzecim poziomie rozgrywkowym to nie problem?
- Na pewno chciałbym grać w Lidze Mistrzów a nie w 2 lidze, ale tak się potoczyły losy, że jestem po słabej rundzie. Dlatego cieszę się, że dostałem szansę od PGE GKS Bełchatów. To klub z tradycjami, były wicemistrz Polski, zatem żaden powód do ujmy, tylko radość, że mogę tu grać. Zrobiłem może krok w tył, jeśli chodzi o ligę, ale pomimo wieku wierzę, że zdołam zrobić jeszcze dwa do przodu.