Tarasiewicz: To szczęśliwy awans
Pomeczowa opinia trenera Ryszarda Tarasiewicza:
- Nie będzie sekretem, jeśli powiem, że byliśmy faworytem w tym meczu a mogliśmy przegrać to spotkanie, bo do przerwy było blisko wyniku 2:0 a przy takim rezultacie drugie 45 minut raczej by nie wystarczyło, by wyrównać stan meczu. Na szczęście dla nas mieliśmy deficyt jednej bramki i po dobrze wykonanym stałym fragmencie wyrównaliśmy. Mieliśmy optyczną przewagę, co jest logiczne. Klarownych sytuacji do 65. minuty nie mieliśmy, później tych kilka strzałów. Generalnie trzeba powiedzieć, że to był szczęśliwy awans.
Not. M. Antczak
Fot. A. Mielczarski