D. Flaszka: Moja forma rośnie
Trwają przygotowania do sobotniego meczu z Arką Gdynia. Po czwartkowym treningu porozmawialiśmy z Dawidem Flaszką, który w spotkaniu z Resovią strzelił gola i dodał asystę.
Dawid, czy to był Twój najlepszy mecz w sezonie?
- Zdecydowanie. Zagrałem dobre spotkanie, jaka cała drużyna. Bardzo chcieliśmy je wygrać, byliśmy mocno zmotywowani i fajnie, że strzeliliśmy więcej bramek niż rywal i wreszcie wróciliśmy z wygraną.
Widać progres w Twojej grze. Wreszcie "podbijasz" indywidualne statystyki.
- Staram się robić na boisku wszystko jak najlepiej potrafię, zawsze angażuję się w stu procentach, gdy wychodzę na murawę. Cieszę się, że ta forma rośnie i wierzę, że będzie jeszcze lepiej.
W Rzeszowie byłeś bliski zdobycia jeszcze jednego gola, kiedy piłka po Twoim uderzeniu zmierzała w kierunku bramki.
- Śledziłem piłkę do samego końca mając nadzieję, że piłka otrze się jeszcze o słupek i wpadnie do bramki. Szkoda że troszkę zabrakło, ale niedługo później była nasza kolejna akcja na 3:1 i piłka znalazła tym razem drogę do siatki dając nam spokój psychiczny do końca meczu.
Trener Węglewski zalecił Ci, byś często przebywał w polu karnym rywala.
- Trzeba być w polu karnym jak najczęściej, szukać sobie miejsca do oddania strzału, bo piłka może zawsze wpaść, trzeba być wtedy w pobliżu. Tak się stało w Rzeszowie i bardzo się z tego cieszę.
Na papierze Arka jest dużo silniejszym rywalem niż Resovia.
- Nie będzie to łatwe spotkanie, ale jesteśmy do niego przygotowani bardzo dobrze, na pewno nie odpuścimy i będziemy walczyć o trzy punkty.