Punkt wywalczony w końcówce

Po dość trudnym do ogladania meczu w Sosnowcu drużyna GKS Bełchatów zremisowała z Zagłębiem 1:1 zdobywając jakże cennego gola w 82. minucie. "Brunatni" zapewnili sobie tym samym lepszy bilans z tym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
Już w 3. trzeciej minucie pierwszy wypad gospodarzy na nasze pole karne zakończył się golem, kiedy po dośrodkowaniu Dawida Gojnego strzał głową na bramkę zamienił João Oliveira. Strzelec gola niedługo nacieszył się obecnością na boisku, ponieważ w 15. minucie sfaulował wychodzącego sam na sam Valērijsa Šabalę, za co zobaczył czerwoną kartkę. Siedem minut później mocny strzał z dystansu oddał Damian Hilbrycht, ale wprost w bramkarza. W 31. minucie atakujący wciąż bełchatowianie reklamowali dotknięcie piłki ręką w polu karym przez jednego z zawodników Zagłębia, ale tym razem gwizdek milczał. W kolejnej akcji miała miejsce najlepsza okazja dla „Brunatnych”, kiedy z około 25. metra potężnie przymierzył Mateusz Bartków, ale trafił w słupek. To mógł być przepiękny gol dla GKS! W 42. minucie Šabala kopnął piłkę z powietrza a ta pofrunęła tuż obok „długiego” słupka bramki gospodarzy.
Po zmianie stron już tak dobrze nie było i nie było widać, że sosnowiczanie grają w osłabieniu. Z każdą minutą chyba presja plątała naszym zawodnikom nogi, bo jak inaczej powiedzieć o licznych stratach i złych przyjęciach piłki? W 60. minucie mogło być jeszcze gorzej, gdy Leonid Otczenaszenko nie uratował naszego zespołu w sytuacji sam na sam z Quentinem Seedorfem! Przez kolejne minuty nie działo się zbyt wiele ciekawego poza walką o piłkę i nieudanymi dośrodkowaniami. Wreszcie w 82. minucie padł wyrównujący gol. Akcję rozpoczął niemal na środku boiska Mariusz Magiera, który wślizgiem uruchomił Waldemara Gancarczyka, a ten pomknął aż do linii końcowej, po czym podał do Macieja Masa a nasz młody napastnik piętką wbił piłkę do siatki! Napór bełchatowian jeszcze się wzmógł, ale do odnotowania są tylko dwie podobne próby Michała Pawlika, który zza pola karnego uderzał obok prawego słupka. Gdyby był bardziej precyzyjny…
W 26. kolejce GKS Bełchatów zmierzy się w piątek lub sobotę z najlepszą drużyną wiosny – Sandecją Nowy Sącz.
Zagłębie Sosnowiec - GKS Bełchatów 1:1
João Oliveira 3. - Maciej Mas 82.
Zagłębie: 34. Szymon Frankowski - 27. Łukasz Turzyniecki, 18. Lukáš Ďuriška, 25. Piotr Polczak, 94. Dawid Gojny - 77. Szymon Sobczak (46, 16. Dawid Ryndak), 26. Michał Masłowski (67, 21. Nikolas Korzeniecki), 28. Maciej Ambrosiewicz, 6. João Oliveira, 11. Patrik Mišák (83, 60. Mateusz Popczyk) - 7. Gonçalo Gregório (57, 22. Quentin Seedorf).
GKS Bełchatów: 25. Leonid Otczenaszenko - 16. Mikołaj Grzelak, 91. Mateusz Bartków, 21. Mariusz Magiera, 2. Mateusz Szymorek - 99. Jakub Bator (83, 69. Kajetan Kunka), 14. Filip Laskowski (46, 55. Jakub Staszak; 65, 11. Maciej Mas), 8. Damian Hilbrycht (83, 5. Michał Pawlik), 20. Maciej Koziara (87, 70. Marcin Sierczyński), 19. Waldemar Gancarczyk - 94. Valērijs Šabala.
żółte kartki: Polczak, Gojny - Koziara.
czerwona kartka: João Oliveira (15. minuta, Zagłębie, za faul taktyczny).
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
Fot. Marek Rybicki/ zaglebie.eu