Minimalna przegrana ze Stalą
Po raz czwarty w tym sezonie piłkarze GKS Bełchatów musieli przełknąć gorycz porażki w meczu wyjazdowym. Tym razem miało to miejsce na boisku w Mielcu, gdzie przegrali 0:1 (0:1) z miejscową Stalą.
Jedyna bramka tego spotkania padła już w 5. minucie, kiedy to rzutu karnego, podyktowanego za rzekomy faul Michała Kołodziejskiego, nie zmarnował Bartosz Nowak. Pomocnik miejscowych uderzył na tyle pewnie, by po chwili cieszyć się razem z kolegami. W 11. minucie nastąpiła zmiana w zespole GKS. Boisko z powodu urazu musiał opuścić grający tego dnia na "10" Marcin Ryszka, którego zastąpił Artur Golański. W 25. minucie piłkę wybijał Paweł Lenarcik, futbolówkę do Mateusza Marca głową zgrał Maciej Mas i "Marcowy" zabrał się z nią w stronę pola karnego. Jego próba strzału zakończyła się jedynie rzutem rożnym. Pięć minut później groźnie uderzał po długim słupku z lewej strony Łukasz Janoszka. Za chwilę po raz kolejny mocno z prawej strony dośrodkowywał Mikołaj Grzelak, ale jego podanie jednak nie znalazło adresata. W 39. minucie strata futbolówki przez naszego piłkarza rozpoczęła akcję gospodarzy, w której na końcu uderzał Nowak, ale obronną ręką wyszedł z niej Paweł Lenarcik. Jeszcze przed przerwą kolejny raz próbował Marzec, lecz i tym razem bez efektu.
Pierwsza akcja mielczan po przerwie to groźne wejście z boku Stasika, którego strzał spokojnie w rękawice złapał nasz golkiper. Siedem minut później z rzutu rożnego dośrodkowywał Bartłomiej Bartosiak, jednak po próbie strzału futbolówka minęła bramkę. W 57. minucie efektowną szarżą popisał się Andreja Prokić. Mogła ona zakończyć się drugą bramką dla mielczan, lecz ofiarnie piłkę z linii bramkowej wybił Mateusz Szymorek. "Brunatni" jednak się nie poddawali dążąc do wyrównania. Bliski tego szczęścia był w 62. minucie "Bartas", lecz do wybuchu radości zabrakło centymetrów. Ten strzał poprzedziła szybka wymiana podań między podopiecznymi trenera Artura Derbina. Moment później jęk zawodu na trybunach stadonu w Mielcu, kiedy to w boczną siatkę główkował Prokić. W drugiej odsłonie spotkania postawa górniczej jedenastki była godna pochwały, lecz często brakowało ostatniego podania, które mogło zostać zamienione na bramkę. W 79. minucie swoją okazję miał Mas, który jednak źle przyjął podanie Szymorka i niestety piłka odskoczyła mu na tyle, że Kiełpin bez problemu przycisnął ją do ciała. Kilka chwil później ponownie próbował Marzec, ale ponownie na posterunku był mielecki golkiper. W 83. minucie zmieniając Masa w pierwszej drużynie zadebiutował Damian Warnecki. W 88. minucie, podobnie jak w Sosnowcu, nie został odgwizdany faul w polu karnym na Marcinie Groliku. Pomimo walki do końca, giekaesiacy nie zdołali choćby zremisować.
To spotkanie zakończyło dla górniczej jedenastki wyjazdowy "trójpak". Przed nią teraz dwa spotkania przed własną publicznością. W środę pojedynek Totolotek Pucharu Polski z GKS Tychy (godz. 18:30) a w niedzielę 29 września pojedynek ligowy z Wigrami Suwałki (godz. 17:00).
Stal Mielec - GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
Bartosz Nowak 5. (rzut karny)
Stal: 87. Seweryn Kiełpin - 11. Szymon Stasik, 24. Lukáš Bielák, 22. Mateusz Bodzioch, 23. Krystian Getinger - 14. Łukasz Janoszka (75, 8. Maciej Urbańczyk), 17. Bartosz Nowak, 16. Josip Šoljić, 20. Grzegorz Tomasiewicz (87, 25. Wojciech Lisowski), 9. Andreja Prokić - 19. Adrian Paluchowski (60, 10. Mateusz Mak)
Bełchatów: 1. Paweł Lenarcik - 16. Mikołaj Grzelak, 3. Marcin Grolik, 5. Michał Kołodziejski, 2. Mateusz Szymorek - 20. Mateusz Marzec, 17. Marcin Ryszka (11, 13. Artur Golański), 8. Paweł Czajkowski, 19. Adrian Małachowski, 7. Bartłomiej Bartosiak (63, 14. Bartosz Biel) - 18. Maciej Mas (83, 77. Damian Warnecki)
żółte kartki: Stasik, Kiełpin - Kołodziejski, Golański.
sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).
Fot. Adrian Mielczarski
