W minioną sobotę drużyna GKS Bełchatów rozegrała ostatnie mecze kontrolne przed otwarciem nowego sezonu a trener Artur Derbin mógł przyjrzeć się wszystkim zdrowym zawodnikom w niem pełnym zakresie czasowym. Co po tym pracowitym dniu powiedział szkoleniowiec "Brunatnych"?

Za Wami dwa ostatnie sparingi z Sokołem i KSZO. Który zespół będzie tym pierwszym?

- Obydwa są pierwsze. Cieszę się, że dysponujemy taką ciekawą kadrą. Mamy na ten sezon zawodników, z których będziemy korzystali, każdy z nich dostanie szansę. Dziś, poza aspektami techniczno-taktycznymi, zależało mi na tym, by każdy z chłopaków miał w nogach po 90 minut. Cieszę się, że mogliśmy rywalizować z takimi zespołami, którą potrafią postawić twarde warunki gry. Oczywiście, że chcielibyśmy mierzyć się jeszcze z zespołami ekstraklasowymi lub pierwszoligowymi, ale u jednych zaczęła się liga a drudzy już nie sparują ze sobą.

- Jeśli chodzi o sparing z KSZO, to był to bardzo „agresywny” mecz, aż kipiało od emocji na murawie, dlatego cieszę się z reakcji mojego zespołu, bo chłopcy wykazali się mądrością i normalnym piłkarskim podejściem. Na szczęście obyło się bez poważniejszych urazów, do tego strzeliliśmy dwie bramki, to w tym wszystkim było najważniejsze. Test z Sokołem może nie był już tak agresywny, grało w nim dużo naszych młodszych chłopaków, którzy dają sygnały, by dać im szansę.

Czyli jednak ten skład ze sparingu z KSZO możemy uznać jako ten, który wyjdzie na mecz ze Stomilem?

- Pewnie tak, ale w dalszym ciągu będę powtarzał, że liczę na każdego z tych chłopaków i każdy z nich dostanie swoją szansę.

Przygotowania na własnym obiektach i seria sparingów bez porażki. Jak Pan odniesie się do tego okresu?

- Tak się stało, że nie ponieśliśmy żadnej porażki a każdy ze zdrowych zawodników dostawał swoje minuty do grania. Oczywiście wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Teraz czekamy na weryfikację na boiskach pierwszoligowych a z samych przygotowań jestem bardzo zadowolony. Nie mogę być tylko zadowolony z faktu, że dwóch zawodników jest wyłączonych po meczach kontrolnych.

Na pewno ma Pan w głowię tę wyjściową jedenastkę na pierwszy mecz sezonu. Możemy się spodziewać jakiegoś debiutu?

- Debiuty na pewno będą, powiedzieliśmy to drużynie, ale na pewno nie będziemy obojętni na to, jeśli z nagle ktoś nam „wyskoczy” z superdyspozycją. Przeanalizujemy na spokojnie te sobotnie sparingi i podejmiemy decyzję, kto stworzy jedenastkę w inauguracyjnym meczu.

Możemy mówić o jakichś celach na ten sezon?

- Na pewno chcemy ugruntować swoją pozycję w Fortuna 1 Lidze, wchodzimy odważnie do tych rozgrywek, nie mamy żadnych obaw, będziemy chcieli cieszyć się grą w tej lidze. Prawda jest też taka, że przy tej nowej formule, gdzie aż sześć drużyn będzie bezpośrednio walczyć o awans do PKO Ekstraklasy, wzrośnie automatycznie liczba zespołów zaangażowanych w bój o pierwszą „szóstkę”. Generalnie polska piłka ligowa, pierwsza, druga czy ekstraklasowa, należy do najbardziej wyrównanych w Europie, więc tutaj wszystko się może wydarzyć. Przy takiej wyrównanej lidze, trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że aby walczyć o utrzymanie, trzeba tak naprawdę od początku grać jak o awans.

<< powrót do wszystkich aktualności