Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Podział punktów z Rozwojem

Podział punktów z Rozwojem

Pierwszy w historii remis pomiędzy PGE GKS Bełchatów a Rozwojem Katowice stał się faktem. Jeden punkt cieszyć może bardziej drużynę z Górnego Śląska.

Już w 3. minucie meczu rozgrywanego na obiekcie przy ul. Zgody 28 bełchatowianie mogli wyjść na prowadzenie, kiedy Przemysław Zdybowicz z bliskiej odległości od bramki uderzył piłkę głową w dobrze ustawionego golkipera Rozwoju. To mógł być debiutancki gol naszego wychowanka! W odpowiedzi były zawodnik „Brunatnych”, Konrad Andrzejczak, nieznacznie się pomylił będąc tylko przed Pawłem Lenarcikiem.  W 19. minucie po kontrze Bartłomiej Bartosiak huknął zza narożnika „szesnastki” trafiając piłką w poprzeczkę! Przez długi czas giekaesiacy nie pozwalali rywalom na zbyt wiele, pewnie grając w defensywie i częściej przebywając na ich połowie. Do czasu jednak, bo w końcówce pozwolili na oddanie przez graczy Rozwoju dwóch uderzeń z dystansu, z którymi musiał sobie poradzić nasz bramkarz. Ostatni akcent to zbyt lekki strzał Emile Thiakane zza pola karnego wprost w rękawice Bartosza Golika.

W drugą połowę lepiej weszli gospodarze, ale poza ładnym uderzeniem Sławomira Musiolika pod poprzeczkę, który świetnie wybronił Lenarcik, nie zdołali poważniej zagrozić naszej bramce. W 65. minucie Bartosiak popisał się mocnym strzałem z rzutu wolnego, ale piłka pofrunęła obok słupka! 120 sekund później Lenarcik spokojnie broni uderzenie z bliska  głową jednego z katowiczan. 71. minuta to z trudem obroniony strzał Marcina Ryszki z około 20 metrów. Na boisku zaczyna dominować walka o każdą piłkę, mniej jest finezji a więcej determinacji, by zdobyć kolejne metry. W 78. minucie po mocnej centrze z prawego skrzydła obrońca Rozwoju niemal wbił piłkę do własnej siatki, ale Golik instynktownie ją wybił nad poprzeczkę! Chwilę później zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, ale żaden z giekaesiaków nie był w stanie posłać futbolówki w światło bramki. W 90. minucie odnotujmy jeszcze niecelne uderzenie głową Huberta Tylca z trudnej pozycji oraz „piłkę meczową”, kiedy w czwartej minucie doliczonego czasu Artur Golański przymierzył z dystansu, piłka skozłowała jeszcze przed Golikiem, który z najwyższym trudem wybił ją na rzut rożny.

Serię trzech meczów bez zwycięstwa nasza drużyna będzie miała okazję przerwać w następną niedzielę 7 kwietnia o godz. 13:05, kiedy to na naszym stadionie zmierzy się ze Zniczem Pruszków.

Rozwój Katowice - PGE GKS Bełchatów 0:0

Rozwój: 12. Bartosz Golik - 14. Sebastian Olszewski, 2. Damian Lepiarz, 6. Seweryn Gancarczyk (81, 13. Przemysław Gałecki), 7. Kamil Łączek - 10. Michał Płonka, 19. Rafał Kuliński, 16. Kamil Kurowski, 20. Konrad Andrzejczak (89, 15. Daniel Kamiński), 18. Marcin Kowalski (77, 26. Przemysław Mońka) - 24. Sławomir Musiolik (70, 8. Damian Niedojad)

PGE GKS: 1. Paweł Lenarcik - 70. Marcin Sierczyński, 5. Damian Michalski, 3. Marcin Grolik, 16. Mikołaj Grzelak - 7. Bartłomiej Bartosiak (81, 14. Bartosz Biel), 8. Paweł Czajkowski, 17. Marcin Ryszka, 13. Artur Golański, 11. Émile Thiakane (65, 15. Wiktor Putin) - 59. Przemysław Zdybowicz (65, 9. Hubert Tylec)

żółte kartki: Andrzejczak, Musiolik, Kowalski, Łączek, Kamiński - Thiakane.
sędziował: Damian Gawęcki (Kielce)

Fot. Adrian Mielczarski

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2897499