Na esktraklasowej przeszkodzie zakończył swoją przygodę z Pucharem Polski drugoligowy PGE GKS Bełchatów. Spotkanie 1/16 Pucharu Polski na stadionie przy Sportowej zakończyło się wygraną „Miedzianki” 1:0 (0:0) a strzelcem jedynego gola był były giekaesiak Łukasz Garguły.

Rywale z Legnicy podeszli do dzisiejszego poważnie i od początku ruszyli do ataku na nasz zespół, w którym od pierwszej minuty zagrało aż czterech młodzieżowców. Już w 8. minucie nasz bramkarz Daniel Niźnik wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z jednym z legniczan. Sześć minut później piłkę ze światła wybił Damian Michalski. Miedź prowadziła grę i nie pozwalała na kontry bełchatowianom. W 18. minucie pierwsze zagrożenie ze strony PGE GKS stworzył Mateusz Szymorek, ale źle uderzył piłkę głową będąc w dobrej odległości od bramki. Kolejne dwie sytuacje stworzyli giekaesiacy a konkretnie Petteri Forsell, który w sumie kilka razy uderzał z dystansu. Najpierw „Niziu” wybił jego strzał na róg a później futbolówka przeleciała tuż obok słupka. Z czasem giekaesiacy zaczęli śmielej wchodzić na połowę rywala i zagrażać głównie po dośrodkowaniach. Nic  z tego niestety nie wyniknęło.

Po zmianie stron „Brunatni” zaczęli lepiej grać kombinacyjnie. W okresie od 53. do 58. minuty bełchatowianie pokazali ładne akcje, po których jednak kolejno Emile Thiakane, Hubert Tylec i ponownie Thiakane uderzyli niecelnie. Z drugiej strony uderzenia Finów Forsella i Ojamaa były celne, ale poradził sobie z nimi Niźnik. W 67. ładny strzał z dystansu oddał Tylec, ponownie obok bramki. Po chwili „Niziu” znów świetnie broni sam na sam. Był jednak bezradny wobec dość przypadkowego skierowania przez „Gułę” piłki z około piątego metra do naszej siatki. Bełchatowianie nie załamali się stratą gola i mocniej ruszyli nie mając już nic do stracenia. W 75. minucie Emile bardzo ładnie wycofał do wbiegającego Szymorka a te oddał płaski strzał, po którym piłka o centymetry minęła prawy słupek bramki Miedzi. W 90. minucie Patryk Mularczyk oddał bardzo silny strzał z około 16. metra, ale piłkę z trudem wybił golkiper „Miedzianki”. W ostatnich sekundach jeszcze raz Niźnik wybronił strzał rywali a po chwili sędzia zakończył spotkanie.

Tak skończyła się przygoda w Pucharze Polski, ale nie skończyły emocje w rundzie jesiennej. Już w najbliższą niedzielę 4 listopada o godz. 17:00 zagramy na naszym stadionie z Błękitnymi Stargard wierząc w powrót na zwycięską ścieżkę.

PGE GKS Bełchatów - Miedź Legnica 0:1
Łukasz Garguła 67.

PGE GKS: 12. Daniel Niźnik - 70. Marcin Sierczyński, 5. Damian Michalak, 21. Mariusz Magiera, 2. Mateusz Szymorek - 9. Hubert Tylec (83, 30. Bartosz Biel), 20. Patryk Rachwał (74, 8. Paweł Czajkowski), 17. Marcin Ryszka, 19. Patryk Mularczyk, 11. Émile Thiakane - 59. Przemysław Zdybowicz (70, 7. Bartłomiej Bartosiak)

Miedź: 32. Anton Kanibołoćkyj - 23. Paweł Zieliński, 19. Grzegorz Bartczak, 26. Fran Cruz, 5. Frank Adu Kwame - 21. Henrik Ojamaa, 16. Hubert Kisiel, 22. Borja Fernández (46, 4. Wojciech Łobodziński), 7. Łukasz Garguła (75, 13. Adrian Purzycki), 11. Juan Cámara (60, 77. Mateusz Piątkowski) - 10. Petteri Forsell

żółte kartki: Zdybowicz - Cruz, Ojamaa
sędziował: Dawid Wiśniewski (Olsztyn).
widzów: 1.020

Fot. Adrian Mielczarski

Wyjściowe jedenastki na dzisiejszy mecz @PZPNPuchar:

PGE GKS Bełchatów?? 10 Polaków, w tym 4 młodzieżowców
Miedź Legnica ?? 4 Polaków, 1 młodzieżowiec

— PGE GKS Bełchatów (@GKSBelchatow_) 31 października 2018

<< powrót do wszystkich aktualności