Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Bartosiak: Czekałem na tę "cieszynkę"

Bartosiak: Czekałem na tę "cieszynkę"

Bohaterem zwycięskiego meczu z Olimpią Grudziądz okazał się napastnik PGE GKS Bełchatów Bartłomiej Bartosiak, który w niedzielę zaliczył pięknego gola i asystę a po spotkaniu podzielił się wrażeniami.

W poprzednich spotkaniach popisywałeś się asystami, tym razem to Ty pokonałeś rywala.

- W ostatnich meczach udawało się asystować kolegom, czy to ze stałego fragmentu, czy z kontry. Dziś próbowałem tych strzałów, w pierwszej części Piotrek Witasik wybił mi piłkę sprzed linii, ale w drugiej już się udało.

Po strzelonej bramce zademonstrowałeś "cieszynkę". Czy to oznacza, że będzie nowy domownik u państwa Bartosiaków?

- Dokładnie tak. Mogę oficjalnie powiedzieć, że Hania będzie miała rodzeństwo. Chciałem tę "cieszynkę" pokazać w Chorzowie po rzucie karnym, ale się niestety nie udało. Czekałem dalej i po ładnej bramce z Olimpią udało się ten gest wykonać. Bardzo jesteśmy z żoną szczęśliwi, że pojawi się nowy członek rodziny.

Cieszysz się z faktu, że GKS został ostatnim niepokonanym zespołem w lidze?

- Świetna informacja, cieszymy się z tego, ale w kółko powtarzamy, że po prostu robimy swoje. Dziś trochę cierpieliśmy, Olimpia miała więcej z gry, ale to my stwarzaliśmy lepsze sytuacje bramkowe. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, że rywal dobrze gra w piłkę, czekaliśmy na nich, wyprowadzaliśmy kontry. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy szybko zdobyć gola. Po meczu trener powiedział, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty.

Od początku sezonu występujesz na pozycji napastnika. Przyzwyczaiłeś się do tego zadania? Dodajmy, że trener Górnika Łęczna porównał naszą grę do tej reprezentacji, właśnie przez brak typowego napastnika.

- Cały czas rozmawiam o tym z trenerem, wiadomo, że nie jestem typową „dziewiątka” i często schodzę do boku, szukam grania. Trenerowi widać to pasuje, wystawia mnie, z czego się bardzo cieszę i robię wszystko, żeby zespół miał ze mnie pożytek, czy to przez asystę czy bramkę. Co do porównania do Francji, to nie mamy Mbappe czy Pogby, ale mamy Emila, „Bielika”, „Mulara”, „Grola”, mógłbym tak długo wymieniać. Wykonujemy dobrą pracę a z wyjazdów choćby punkt a u siebie zwyciężajmy.

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2898103