Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Sierczyński: Mam do siebie pretensje

Sierczyński: Mam do siebie pretensje

Jednym z rozmówców po meczu z Wartą Poznań był obrońca PGE GKS Bełchatów Marcin Sierczyński. Nasz defensor jest przekonany, że zespół może grać lepiej. Nie może jednak popełniać takich błędów w obronie.

GKS był dziś za słaby, czy Warta za mocna?

- Pierwsza połowa wyglądała w naszym wykonaniu bardzo dobrze, Warta tak naprawdę nie zagroziła nam, my budowaliśmy ataki pozycyjne, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale nie udało się nic strzelić. Na drugą część wyszliśmy podobnie, ale mam wrażenie, że po stracie bramki zaczęła się gra na dwa ognie, Warta się cofnęła, czekała na kontry, tworzyła zagrożenie z tej pozycji a my do końca próbowaliśmy zdobyć wyrównującego gola. Nie mam wrażenie, że byliśmy gorsi w tym meczu.

Warta traci mało bramek. Czy trener uczulał Was, że jeśli nie wykorzystacie tej jednej sytuacji, to więcej ich może nie być?

- Wiedzieliśmy, że goście tracą mało bramek, ale przy tym jak dziś budowaliśmy akcje w ataku pozycyjnym, sytuacje były i można mieć pretensje tylko do siebie, że ich nie wykorzystaliśmy,

Po Twojej mocno zabrudzonej koszulce widać, że walczyłeś na całym boisku. Masz założenia, by podłączyć się pod atak, czy to Twój wybór, by grać  tak ofensywnie?

- Mam takie założenia, jestem bocznym obrońcą a wiadomo jak się na tej pozycji gra w dzisiejszym futbolu. OK, walczyłem, ale mam pretensje do siebie przy tym jak straciliśmy bramkę, bo to był zawodnik, którego kryłem i o to mam do siebie pretensje.

Z boiska widziałeś już piłkę w bramce Warty po strzale Bartka Bartosiaka?

- Z mojej perspektywy widziałem już piłkę w siatce. Wiemy, na co stać Bartka. Zabrakło nam kilku centymetrów i popisałby się kolejnym kapitalnym trafieniem. Można powiedzieć, że zaczyna z tego słynąć, bo każda bramka jest dużej urody.

- Nie odbiegaliście dziś od wicelidera z Poznania. Jak to wyglądało z Waszej perspektywy?

- Też tak to odczuwaliśmy, odnoszę zresztą wrażenie, że mamy tych punktów mniej niż na to zasługujemy, bo od pewnego momentu naprawdę wyglądamy dobrze i tak naprawdę przeciwnik tworzy 1-2 sytuacje i karze nas bramką. To na pewno nasza wina w kilku aspektach. Dziś mam do siebie pretensje, bo „mój” zawodnik strzela, w innym spotkaniu też popełnialiśmy błędy w defensywie. Myślę że ta gra, którą ostatnio prezentujemy, jeśli ją utrzymamy, nie zgłupiejemy, nie zaczniemy szukać czegoś na siłę, to to jest droga, jaką powinniśmy iść.

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2890621