Pomeczowe opinie zawodników
Poznajcie wypowiedzi zawodników PGE KS Bełchatów po zremisowanym 1:1 meczu 28. kolejki 2 ligi z Olimpią Elbląg.
Łukasz Pietroń:
- Serce nie zabiło mocniej, aktualnie bije ono jednak na zielono i skupiałem się na sobie i na swoje drużynie. Miło spotkać na boisku starych znajomych, bardzo chciałem wygrać ten mecz tak jak i cała drużyna. Bardzo żałujemy, że się to nie udało. Z boiska czuliśmy, że mamy ten mecz pod kontrolą. Szybko strzelona bramka, potem umiejętne ustawianie się w defensywie, fajne momenty w wyprowadzaniu kontry, ale brakowało nam dziś jakości w wykończeniu akcji. Zabrakło trochę odwagi, strzałów a przecież potrafimy to robić. Graliśmy fajnie do szesnastego metra i zabrakło tej kropki nad „i”. Dziś był bardzo ważny mecz i po relacji w szatni widać, że boli nas to strasznie. Przeciwnik nam się nie położył na boisku, ale mogliśmy ten mecz spokojnie wygrać. W samej końcówce mieliśmy 6-7 rzutów rożnych i szkoda, że tego nie wykorzystaliśmy.
- W ostatnim czasie grałem mniej, ale dzięki mojej ciężkiej pracy i mam nadzieję, lepszej formie trener na mnie postawił i to nie mnie oceniać czy wykorzystałem swoją szansę. Ja starałem się, jak tylko mogłem - dodał Łukasz Pietroń.
Emile Thiakane:
- Wierzę w Boga i cały czas powtarzam, że jedyną pewną rzeczą w życiu jest śmierć. Pracowałem ciężko, starałem się, jak mogłem i widocznie zasłużyłem na to, aby grać teraz w wyjściowym składzie. Przepraszam za to stwierdzenie, ale co tu dużo mówić, żeby grać w pierwszym zespole, trzeba dać z siebie wszystko. Trzeba po prostu z…ć. To staram się robić.
- Myślę, że w najbliższych dwóch tygodniach będzie ciężko, ale po to jest szeroka kadra, żeby się uzupełniać. Teraz będzie mocny tydzień pracy, abyśmy w maju mogli być fizycznie i mentalnie gotowi do tego maratonu - podkreśla Thiakane.
Marcin Ryszka:
- Uważam, że kontrolowaliśmy to spotkanie po golu Piotra, prowadziliśmy grę, ale po indywidualnym błędzie daliśmy sobie wyrwać trzy punkty. Trenujemy cały tydzień, poprawiamy błędy z poprzednich spotkań, ale niestety w meczu dzieje się nie po naszej myśli i tylko remisujemy. Zawsze można zagrać lepiej i dać z siebie więcej. Wierzę, że w meczu w Koszalinie pokażemy, na co nas stać.
Źr. BELsport.pl/gks.net.pl/własne