Zapraszamy do lektury wypowiedzi trenerów PGE GKS Bełchatów i Siarki Tarnobrzeg po środowym meczu 21. kolejki 2 ligi zakończonym zwycięstwem "Brunatnych" 4:2.

Artur Derbin (PGE GKS Bełchatów):

- Myślę, że to był naprawdę ciekawy mecz dla kibiców, którzy się dziś tutaj zgromadzili. Było to żywe i otwarte spotkanie. Przyszedłem tu z szatni po pierwszym od wielu kolejek wyjazdowym zwycięstwie a chłopcy nie mają się tam nawet siły cieszyć. Naprawdę był to dla nas mocno wyczerpujący mecz. Na gorąco mogę podziękować zespołowi, bo wytrzymał to emocjonalnie. Był bowiem taki moment przy stanie 2:3, kiedy w jakimś sensie „zaprosiliśmy” rywala do gry. Ale wytrzymaliśmy to i dzięki temu możemy się cieszyć ze zwycięstwa. Teraz musimy zadbać głównie o regenerację, bo dużo zdrowia tu zostawiliśmy a w sobotę już kolejne wyzwanie.

Włodzimierz Gąsior (Siarka Tarnobrzeg):

 - Nie bardzo wiem, co mam powiedzieć w tej sytuacji, bo można długo o tym spotkaniu opowiadać. Nie chcę biadolić, że sytuację kadrową mamy taką a nie inną… Mecz się źle ułożył, szkolny błąd w środku pola, strata i poszła prostopadła piłka. Właściwie wszystkie bramki nie wynikały z tego, że Bełchatów stwarzał sytuacje, że nasz rozklepał, lecz z naszych błędów. Może poza tym lobem Giela, ale tam też żaden z trzech zawodników nie przeszkadzał. Tyle błędów, ile dziś popełniliśmy, to jeszcze chyba w żadnym meczu sezonu nie mieliśmy. Powtarza się to, że nie wykorzystujemy sytuacji, brak solidnej „dziewiątki” a wszystko spoczywa na linii obrony, która jeśli ma gorszy dzień, to takie są efekty. Te gole to były prezenty. Tak doświadczony zespół jak GKS musi je wykorzystywać. Ze strony trenera najłatwiej byłoby odejść, zrezygnować, ale mi ich szkoda zostawić, jeszcze chce im pomóc. Tu jest dużo młodzieży. A mamy jeszcze kilku w zanadrzu. Nie możemy się dołować takim wynikiem. Trzeba się zregenerować psychicznie na sobotę, bo największy problem mamy w głowach.

Fot. Adrian Mielczarski

<< powrót do wszystkich aktualności