Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Pomeczowe opinie trenerów

Pomeczowe opinie trenerów

Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów PGE GKS Bełchatów i Znicza Pruszków po spotkaniu 24. kolejki 2 ligi.

Dariusz Żuraw (Znicz Pruszków)

- Nie będą to tak wesołe Święta, jak byśmy sobie tego życzyli. Jechaliśmy tutaj z dużymi obawami, bo mamy spore problemy kadrowe. Z powodu kartek i kontuzji zabrakło dzisiaj kilku czołowych graczy. Mimo to długi fragmentami graliśmy naprawdę niezłe zawody. Niestety dwa razy Bełchatów nam uciekł. Najpierw przy stałym fragmencie, potem przy tym strzale byliśmy za daleko. Dlatego pozostaje mi tylko pogratulować Mariuszowi zwycięstwa i trzech punktów. Z przebiegu gry ten remis byłby dla nas, dla tych młodych chłopaków czymś dużym, ale ten kto strzela, ten wygrywa. Dziś to Bełchatów zdobył jedną bramkę więcej, dlatego ma trzy punkty. My o zwycięstwo powalczymy w Wejherowie.

Mariusz Pawlak (PGE GKS Bełchatów):

- W pierwszych fragmentach meczu weszliśmy dobrze w mecz, natomiast ta pierwsza bramka to znów stały fragment. Jeszcze dokładnie tego nie widziałem, ale na pewno można się było tego ustrzec. Jak w większości meczów musieliśmy gonić wynik. Chwała zawodnikom za drugą połowę, gdy zdecydowanie lepiej panowali nad piłką, bo oddaliśmy w większości pola, ale to po to, by zrobić sobie przestrzeń za linią obrony przeciwnika, spróbować tak podanie wykorzystać. Najważniejsze są jednak decyzje na boisku. Bartek wykonał to idealnie. Zwracaliśmy uwagę przed meczem na oddawanie strzałów. Kilka ich było, ale za mało w światło bramki. Cieszę się z tego zwycięstwa i życzę wszystkim wesołych i spokojnych Świąt

- W przerwie zmieniliśmy ustawienie na trzech środkowych obrońców. Ćwiczyliśmy to, czekaliśmy jednak na Marcina Grolika, taki system gry chcemy czasem wprowadzać, mamy możliwości ku temu. Nie systemem jednak wygraliśmy mecz. To zawodnicy bardzo chcieli, uwierzyli w to, że to, co zmienimy, zwiększy nam możliwość na zdobycie trzech punktów. Szkoda, że wciąż tracimy bramki. Jest jeszcze w tym zespole sporo do poprawienia. Formacje muszą się zgrać, z każdym meczem będzie zdecydowanie lepiej, widać zresztą, że Marcin Grolik czy Mariusz Magiera dają swoje doświadczenie młodszym zawodnikom. U Marcina pojawiły się skurcze, to wysiłek meczowy, jakiego dawno nie miał, on daje zespołowi maksimum. Jest jednym z tych kluczowych zawodników, którzy są bardzo potrzebni naszej drużynie, by zrobić dobry wynik sportowy. Mariusz z kolei ma rozciętą skórę na kolanie. Zobaczymy, co dalej, być może czeka go szycie. Znamy Mariusza, przyszedł tu z charakteru i na pewno, jeśli będzie tylko mógł, to zaciśnie zęby i zagra w środę.

Fot. Adrian Mielczarski

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2892942