Trenerzy Pawlak i Hajdo o meczu

Mariusz Pawlak (PGE GKS Bełchatów):
- Patrząc na nasze ostatnie wyniki z meczów wyjazdowych ten punkt poniekąd cieszy, natomiast sam mecz to dużo dobrych fragmentów, dużo sytuacji, których niestety nie wykorzystaliśmy. Z mojego punktu widzenia bardzo szkoda dwóch straconych punktów właśnie ze względu na te sytuacje. Mecz w drugiej połowie nieco się wyrównał, ale to my mieliśmy te lepsze możliwości na zwycięskie trafienie. Szkoda, bo sytuacja w tabeli byłaby lepsza. Trzeba to przyjąć i myśleć, co będziemy robić dalej.
- Każdy mecz jest inny, fazy meczów są różne. Pierwsza połowa rundy była dużo lepsza w naszym wykonaniu, w drugiej dopiero w końcówce poważnie zagroziliśmy Garbarni. Ta kropka nie została dziś postawiona. Ubolewam nad tym, bo mamy kilku zawodników ofensywnych a u niektórych statystyki są mierne, dlatego jesteśmy tam, gdzie jesteśmy. Garbarnia nie zaskoczyła nas specjalnie, wiedzieliśmy na co zwracać uwagę.
- Chciałbym podziękować wszystkim związanym z klubem za tą ciężko z różnych względów rundę. Dziękuję kibicom, którzy nas dziś wspierali. Szkoda, że nie widzieli dziś tych lepszych fragmentów gry. Było czuć ich wsparcie i to jest najważniejsze, że jesteśmy razem.
Mirosław Hajdo (Garbarnia Kraków):
- Zakończył się dla nas taki trudny aczkolwiek udany rok, w którym awansowaliśmy i w roli beniaminka występujemy na poziomie ligi centralnej. Chce podziękować chłopakom za ten właśnie rok, w którym pomimo kontuzji i kartek nigdy nie przechodzili obok meczu i walczyli w każdym spotkaniu. Dzisiaj to też pokazali. Bełchatów mógł nas pokarać w końcówce. Wielkie słowa uznania dla zespołu, mamy kolejny punkt. Myślę, że ta liga szykuje wiele niespodzianek dla każdego. Nikt tu nie chce okupować dolnych rejonów tabeli i martwić się o utrzymanie.
Fot. Adrian Mielczarski