Trenerzy o meczu w Jastrzębiu
Prezentujemy opinie szkoleniowców PGE GKS Bełchatów i GKS 1962 Jastrzębie po środowym meczu 5. kolejki 2 ligi, który zakończył się porażką "Brunatnych" 0:2.
Mariusz Pawlak (trener PGE GKS Bełchatów):
- Ja powiem krótko, bo za dużo o naszej dzisiejszej grze nie mogę powiedzieć. Byliśmy zdecydowanie słabszym zespołem w każdej fazie gry. Z taką postawą grało nam się bardzo ciężko. Trzeba było więcej czekać na szczęście niż na wypracowanie przez nas klarownych sytuacji ofensywnych. Wiem, że moi zawodnicy też są ludźmi i zdarzy się słabszy dzień. Natomiast dziś to padło na 90 proc. zawodników, którzy wystąpili. Duża sinusoida, z bardzo dobrego meczu na bardzo słaby. Wierzę, że ten najsłabszy mamy już za sobą. Mamy wiele do myślenia, a za trzy dni kolejny mecz. Mam nadzieję, że rywalowi zrewanżujemy się w Bełchatowie.
Jarosław Skrobacz (trener GKS 1962 Jastrzębie):
- Nam ten mecz ułożył się tak, jak tego chcieliśmy. Chcieliśmy zmusić przeciwnika do tego, by przy wyprowadzeniu piłki popełniał błędy, by miał jak najmniej czasu na swobodne operowanie futbolówką. Myślę, że nam się to udało. Możemy ubolewać jedynie nad tym, że do przerwy to prowadzenie nie było wyższe. Zwłaszcza, że mieliśmy ku temu okazje. Z drugiej strony, jesteśmy nowicjuszem w tym gronie, a dziś graliśmy z zespołem, który mimo wyniku jest pretendentem do awansu. Nie zmienia tego dzisiejszy mecz.
Fot. Adrian Mielczarski