Siódma edycja Pikniku Rodzinnego jest już historią. Po raz kolejny centrum Bełchatowa wypełnione było kibicami w barwach górniczego klubu, a głównym punktem wieczoru była przedsezonowa prezentacja pierwszej drużyny PGE GKS.

Fani "Brunatnych" w "parkowej" części placu Narutowicza mogli obejrzeć m.in. pokaz zapaśniczy zawodników GKS, sztuk walki przedstawicieli Gladiators Kickboxing oraz Kangoo Jumps "Fitness & Dance Studio". Dla najmłodszych dostępnych było wiele darmowych atrakcji, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Podobnie jak coroczne Mamutowe Disco. To wszystko będzie można zobaczyć wkrótce na zdjęciach i licznych relacjach.

Ok. godz. 21:30, po prezentacji piłkarskich drużyn młodzieżowych i zapaśniczych, na scenę wyszli piłkarze drugoligowego PGE GKS wzmocnieni kilkunastoma nowymi twarzami, dla których był to pierwszy oficjalny kontakt z kibicami naszego zespołu. Była to doskonała okazja na tradycyjne "selfie" oraz krótką prezentację, do której zostali wywołani przez DJ-a.

Wśród osób, które zabrały głos był m.in. Prezes Zarządu Wiktor Rydz, trener Mariusz Pawlak oraz kapitan. - Atmosfera w szatni jest bardzo dobra. Zawodnicy, którzy do niej weszli bardzo szybko się wkomponowali i mimo, że rozgrywki ligowe jeszcze nie ruszyły, to stanowimy monolit. Rywalizacja jest bardzo dużo, co tylko nam pomoże - przekonuje Patryk Rachwał.

- Chcielibyśmy w tym sezonie prezentować dobry, równy poziom. Nie jest sztuką zagrać jeden dobry mecz, a później trzy słabiej. Ten zespół ma funkcjonować jak jeden organizm i na tym się skupiamy. Każda jednostka treningowa nam to przypomina - mówi z kolei szkoleniowiec "Brunatnych", który także poprosił o gorący doping na GIEKSA Arenie w nadchodzących rozgrywkach. Tak by mieszkańcy naszego regionu w dalszym ciągu tworzyli wielką "biało-zielono-czarną" rodzinę!

- Cele sportowe są jasne, chcemy wygrać jak najwięcej spotkań. Brzmi to może banalnie, ale tak jest i zdajemy sobie sprawę, że ta poprzeczka zawieszona jest wysoko. Tylko ludzie ambitni mogą w sporcie coś osiągnąć. Mmy chcemy wygrywać dla siebie, ale przede wszystkim dla kibiców, dla tego miasta. Wiemy jaką przeszłość ten klub ma, a dodatkowo w tym roku mamy jego 40-lecie. My również będziemy chcieli się zapisać na kartach historii. Może nie wicemistrzostwem Polski, ale np. mistrzostwem 2 ligi? Wszystko jest przed nami - zakończył Pawlak.

Impreza była możliwa dzięki wsparciu Prezydent Miasta Bełchatowa, a jej współorganizatorem było Stowarzyszenie Sympatyków GKS Bełchatów "Torfiorze", Ośrodek "Kibice Razem" GKS Bełchatów oraz Miejskie Centrum Kultury w Bełchatowie.

Fot. Adrian Mielczarski

<< powrót do wszystkich aktualności