Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Piękne zwycięstwo z Siarką

Piękne zwycięstwo z Siarką

Piłkarze PGE GKS Bełchatów pokonali w 30. kolejce Siarkę Tarnobrzeg 3:0 i są już o krok od momentu, w którym będą pewni utrzymania w drugiej lidze. Dziś mają sześć punktów przewagi nad strefą spadkową.

PGE GKS Bełchatów - Siarka Tarnobrzeg 3:0
Radosław Sylwestrzak 12. sam., Bartłomiej Bartosiak 50., Patryk Rachwał 81. (k)

PGE GKS: 12. Kamil Bruchajzer - 14. Adrian Klepczyński, 3. Marcin Grolik (71, 2. Mateusz Szymorek), 25. Piotr Witasik, 22. Robert Pisarczuk - 20. Patryk Rachwał, 6. Szymon Zgarda (43, 21. Marcin Ryszka) - 9. Paweł Zięba, 16. Aghvan Papikyan (75, 45. Hubert Berłowski), 7. Bartłomiej Bartosiak - 59. Przemysław Zdybowicz (62, 8. Daniel Ciechański).

Siarka: 1. Karol Dybowski - 13. Jan Grzesik, 4. Bartosz Waleńcik, 2. Radosław Sylwestrzak, 27. Dawid Witkowski - 17. Hubert Tomalski, 10. Konrad Stępień (67, 15. Mateusz Wawrylak), 16. Mateusz Czyżycki, 44. Michał Żebrakowski (64, 6. Tomasz Przewoźnik), 21. Michał Dawidowicz (84, 5. Jakub Barteczko) - 19. Krzysztof Ropski.

żółte kartki: Zgarda, Pisarczuk - Czyżycki.
czerwona kartka: Mateusz Czyżycki (63. minuta, Siarka, za drugą żółtą).

sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).
widzów: 1.410

– Siarka to młody zespół, ale ma też doświadczonych graczy, przez co jest naprawdę groźna – zapowiadał trener PGE GKS Bełchatów Mariusz Pawlak. Spotkanie bełchatowianom ułożyło się jednak świetnie, a ich zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Bo choć tarnobrzeski zespół teoretycznie walczy jeszcze o awans do pierwszej ligi – a przynajmniej o miejsce barażowe – to jednak wiosną lepiej grają bełchatowianie. Już widać, że gdyby jesienią nie marnowano czasu pod wodzą Andrzeja Konwińskiego, to sezon mógłby zakończyć się promocją. Mariusz Pawlak właściwie z tym samym zespołem notuje świetne rezultaty. Gdy kilka dni przed meczem okazało się, że w starciu z Siarką będzie mógł zagrać kontuzjowany ostatnio Agwan Papikjan, tak Pawlakowi, jak i kibicom PGE GKS spadł kamień z serca. Bo Ormianin na boisku to znaczące wzmocnienie. W meczu z Siarką nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie tych słów – w 12. minucie Papikjan odważnie wbiegł w pole karne i strzelił, a piłkę po drodze odbił jeszcze Radosław Sylwestrzak, co utrudniło interwencję bramkarzowi Siarki. Goście kilka razy zaniepokoili Kamila Bruchajzera, ale poważnie zaatakować im się nie udało. Właściwie tylko raz zrobiło się poważniej, ale obrońcy PGE GKS dwukrotnie blokowali uderzenia rywali. Najgroźniejsi – co było do przewidzenia – piłkarze Siarki byli przy stałych fragmentach gry, na co jeszcze przed meczem zwracał uwagę trener Pawlak.

Bełchatowscy piłkarze wzięli sobie do serca słowa trenera, bo starali się minimalizować ryzyko. Z powodzeniem. Być może tarnobrzeski zespół miał w planach zaatakowanie w drugiej połowie, ale już na jej początku dostał poważny cios, bo którym nie zdołał się podnieść. Kapitalną bramkę strzałem przewrotką zdobył bowiem Bartłomiej Bartosiak i gospodarze wygrywali już 2:0. A niespełna kwadrans później stracili jeszcze zawodnika, bo po kolejnym brutalnym faulu z boiska wyleciał Mateusz Czyżycki. Rozpędzony PGE GKS nie mógł już zgubić punktów w starciu z Siarką, a jeszcze dziewięć minut przed końcowym gwizdkiem Patryk Rachwał podwyższył na 3:0, skutecznie egzekwując rzut karny podyktowany po faulu na Danielu Ciechańskim. W środę bełchatowianie pojadą na mecz z walczącym o awans Radomiakiem Radom. Drużyna PGE GKS będzie silniejsza, bo do składu po kartkowej pauzie wróci nieobecny w sobotę Dawid Flaszka.

Relacja Paweł Hochstim/ Dziennik Łódzki



 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2886232