Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Ulatowski: Spokój się skończył

Ulatowski: Spokój się skończył

- Wynik tego meczu i sytuacja, jaka się wytworzyła wewnątrz  drużyny, spowodowała, że musiałem zostać dłużej w szatni - rozpoczął wyraźnie zdenerwowany trener "Brunatnych" Rafał Ulatowski. Nie mogłem przyjść tu wcześniej zgodnie z regułami, za co przepraszam trenera Dymka. Mój zespół potrzebował tego bardzo mocno.

- MKS wygrał 2:0 i zbliżył się do nas na niebezpieczną odległość i teraz jest taki moment dla zespołu i klubu, że musimy sami to wszystko wyjaśnić. Nie można teraz niczego „porysować” na tym zespole. Trzeba dojść do tego, co u nas szwankuje i co dalej. Zdaję sobie sprawę, że mówię ogólnikami, ale pewne rzeczy z szatni nie wychodzą. Mój emocjonalny ton i to, w jaki sposób spędziłem czas po meczu z zawodnikami – mam nadzieję, że mi wybaczycie to duże spóźnienie.

Na pytanie o spokój, o który trener apelował po słabym meczu w Katowicach, i sugestię, że tego spokoju ostatnio było zbyt dużo, szkoleniowiec odpowiedział:

- Macie Państwo rację, ten spokój się dziś skończył. Dlatego przyszedłem do Was tak późno.

- Plan na to spotkanie był taki, jak te pierwsze 35 minut. Graliśmy od bocznych sektorów boiska, podwajaliśmy sytuacje, wszystko było w porządku. Mecz ustawiła bramka stracona po wyrzucie z autu, kiedy Madejski zrobił z naszymi piłkarzami, bramkarzem co chciał. Mam olbrzymie pretensje o sposób, w jaki tracimy bramki. W Gdyni straciliśmy gola po wykonaniu przez rywala autu bramkowego! To, co miało miejsce w szatni, spowoduje, że zespół zda sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji się znajduje.

Pełna wypowiedź trenera Ulatowskiego w materiale GKS TV.

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2888412