Pawlak: Cieszą mnie takie mecze
- Cieszę się, że są takie mecze. Szkoda, że nie możemy ich grać co tydzień - mówi przed niedzielnymi derbami województwa łódzkiego szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów, Mariusz Pawlak. Początek spotkania z ŁKS Łódź o godz. 16:30.
- Każdy mecz jest ważny, w każdym możemy zdobyć trzy punkty. My te "oczka" gdzieś tam pogubiliśmy. Cały czas się zastanawiamy, co z naszą skutecznością. Oprócz meczu w Jastrzębiu, gdzie były tylko 2-3 sytuacje, to w każdym innym mamy ich 5-7 i nie zawsze kończy się to bramkami. Wiemy, że mamy z tym problem i cały czas nad tym pracujemy. Czasu jednak nie cofniemy, patrzymy przed siebie, a tam mamy ważny mecz w niedzielę. Trzeba wrócić do tego, by te spotkania wygrywać, bo cały czas jesteśmy blisko ligowej czołówki.
- Z powracających zawodników korzystać w treningu mogę, ale z drugiej strony nie są oni w pełni przygotowani. Wracając po urazie w sumie być nie mogą. Jest to trudna runda dla mnie. Na każdy mecz wychodzą ci, co są zdrowi i są przygotowani do występu. Niejednokrotnie chciałoby się kogoś wystawić, ale wiem, że nie jest do końca przygotowany, dlatego gramy w takim składzie, a nie innym. Na takich pozycjach, a nie innych. Są takie fazy w meczu, że robimy 2-3 zmiany na pozycjach po to, żeby tylko coś zmienić. Albo w ataku albo w obronie. Czasami są to zmiany błędne.
- Jako beniaminek ŁKS odpalił, ale też mają w to wkład zawodnicy, którzy do nich dołączyli mając za sobą przeszłość w wyższych ligach. Natomiast znamy rywala, analizowaliśmy jego grę i wiemy na co go stać. Najważniejsi jesteśmy jednak my, bo sami mamy dużo do poprawienia.
- Cieszę się, że takie mecze są. Szkoda, że nie możemy ich grać co tydzień. Nie mówię tu o samym klimacie derbów, ale o marce i renomie przeciwnika. To dla każdego, od trenera po zawodnika czy kibica, większa mobilizacja i zdajemy sobie z tego sprawę.