Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Emocje bez happy endu

Emocje bez happy endu

Po bardzo ciekawym i emocjonującym meczu dwóch drużyn z ekstraklasową przeszłością, PGE GKS Bełchatów przegrał z Rakowem Częstochowa 1:2 (1:2). Wynik spotkania otworzył już w 2. minucie kapitalnym strzałem Marcin Krzywicki, ale dwa równie ładne gole Tomasza Margola i Piotra Malinowskiego dały wygraną gościom z Częstochowy. Nie popisali się dziś sędziowie.

Już w 3. kolejce doszło do rywalizacji rywali niemal zza miedzy. Po wielu latach doszło przy Sportowej do pojedynku „Brunatnych” z Rakowem a że oba zespoły mają w swoich kadrach wielu dobrych zawodników, to mogliśmy się spodziewać ciekawej rywalizacji. To samo dotyczyło trybun, na których pojawiło się ponad 2.500 kibiców, w tym grupa z Częstochowy.

Mecz rozpoczął się kapitalnie dla PGE GKS Bełchatów. Już w 3. minucie Artur Lenartowski podał ze środka pola do Marcina Krzywickiego a nasz napastnik świetnym, mierzonym strzałem pokonał golkipera Rakowa. Po kilkudziesięciu sekundach „Krzywy” ponownie poważnie zagroził bramce gości. W 13. minucie było bardzo blisko drugiego gola dla gospodarzy. Po strzale Patryka Rachwała bramkarz Rakowa wybił piłkę przed siebie a Lenartowskiemu zagrało kilku centymetrów, by wbić futbolówkę do siatki, ale jakimś cudem uprzedził go obrońca.

W 18. minucie miało miejsce wydarzenie, które miało duży wpływ na naszą dalszą postawę. Z boiska z grymasem bólu zszedł będący ostatnio w świetnej formie Aghvan Papikyan. Nasz ambitny pomocnik już wcześniej powinien opuścić boisko, ale chciał pomóc drużynie. Zmiennikiem został Paweł Zięba.

Niedługo po tym zdarzeniu Dawid Flaszka podał w pole karne do Krzywickiego, ten poradził sobie z bramkarzem, ale sędziowie nie uznali trafienia ze względu a pozycję spaloną. Dwie minuty później „Krzywy” strzela obok słupka. To był okres dużej przewagi „Brunatnych”. Niestety nie został udokumentowany kolejnym golem. A to się zemściło, bo ostatni kwadrans należał do Rakowa.

W 31. i 37. minucie Paweł Lenarcik wybronił jeszcze strzały Przemysława Oziębały i Tomasza Margola. Skapitulował w czterdziestej po silnym strzale z rzutu wolnego w wykonaniu Margola. - Wiedziałem jak może zachować się bramkarz GKS-u, bo dostałem informację od trenera naszych bramkarzy - tłumaczył Gazecie Wyborczej strzelec gola. - Uderzyłem nad murem, w róg, a efektem końcowym był gol na 1:1. Inna sprawa, że mocno kontrowersyjna była decyzja o przyznaniu rzutu wolnego dla Rakowa. W samej końcówce błąd bełchatowian przy wyprowadzeniu piłki z własnego pola karnego wykorzystał Piotr Malinowski, który pięknym strzałem dał gościom prowadzenie.

Pięć minut po zmianie stron i wzajemnym „badaniu” doszło do największej kontrowersji meczu, kiedy to wychodzącego sam na sam z bramkarzem Konrada Andrzejczaka sfaulował Rafał Figiel. Nasz zawodnik wcześniej wygrał pozycję i miał otwartą drogę w kierunku bramki, więc częstochowianin powinien zostać ukarany czerwoną kartką.

Do końca meczu obie strony stwarzały od czasu do czasu zagrożenie pod bramką rywala, z naszej strony swoją szansę miał chociażby Krzywicki, uderzał także Rachwała, kilka centr ze skrzydeł sprawiło kłopoty obrońcom Rakowa, ale upragnione wyrównanie nie nadeszło. Najbliżej szczęścia był Maciej Łabędzki, który w 90. minucie uderzył piłkę głową tuż obok słupka. Bramkarz Rakowa nawet się nie ruszył. Podział punktów byłby sprawiedliwym wynikiem.

Za nami zatem bardzo ciekawe spotkanie w oprawie trybun z wyższej klasy rozgrywkowej a i pod względem czysto sportowym na pewno widzieliśmy dużo dobrego futbolu. Mecz pokazał, w jakim miejscu budowy zespołu jesteśmy i zgodnie z zapowiedziami potrzeba jeszcze czasu i cierpliwości.

Za tydzień zagramy na wyjeździe z Polonią Bytom a w środę 24 sierpnia u siebie z Odrą Opole. Już teraz zapraszamy na to spotkanie.

PGE GKS Bełchatów 1:2 Raków Częstochowa
Marcin Krzywicki 2. - Tomasz Margol 40., Piotr Malinowski 45.

PGE GKS Bełchatów: 1. Paweł Lenarcik - 22. Robert Pisarczuk, 3. Marcin Grolik, 25. Piotr Witasik, 2. Mateusz Szymorek - 18. Konrad Andrzejczak, 20. Patryk Rachwał, 5. Artur Lenartowski (60, 6. Szymon Zgarda), 10. Dawid Flaszka (84, 19. Maciej Łabędzki), 16. Aghwan Papikjan (18, 9. Paweł Zięba; 81, 11. Albin Maciejewski) - 26. Marcin Krzywicki.

Raków Częstochowa: 1. Tomasz Loska - 17. Przemysław Oziębała, 16. Błażej Cyfert, 2. Tomáš Petrášek, 4. Adam Mesjasz - 27. Przemysław Mizgała, 5. Tomasz Margol (80, 18. Lukáš Ďuriška), 7. Rafał Figiel, 6. Filip Kowalczyk (59, 11. Konrad Zaradny), 13. Piotr Malinowski - 9. Tomasz Płonka (87, 10. Adam Czerkas).

żółte kartki: Rachwał, Pisarczuk - Płonka, Figiel, Zaradny.

sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).
widzów: 2541.

Fot. Adrian Mielczarski

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2883553