Michalski i Golański przed niedzielą
Po czwartkowym treningu na głównej płycie z przedstawicielami mediów rozmawiali m.in. Damian Michalski i Artur Golański. Obaj zawodnicy PGE GKS Bełchatów ze spokojem podchodzą do niedzielnej rywalizacji z Widzewem, zdająć sobie oczywiście sprawę z wagi tego wydarzenia.
To nie będzie walka, ale bitwa. Przynajmniej na to się zapowiada.
Damian Michalski: - Na to się zanosi, ale my chcemy się obronić piłkarsko i przede wszystkim grać swoją piłkę, by nas ta gra cieszyła. Nie będziemy kalkulować, wyjdziemy pewni siebie i przekonani, że możemy osiągnąć dobry wynik. Jesteśmy gotowi. Ciężko na to pracowaliśmy.
Gatunkowo będzie to ciężki mecz a zwycięstwo może sprawić, że jedną nogą będziecie w I lidze. Do tego dochodzi otoczka wielkiego święta.
- Oczywiście, jest to bardzo istotny mecz, ale traktujemy go, jak każdy kolejny, bo w każdym wychodzimy na boisko po, aby wygrać. Na pewno będziemy bardzo zmotywowani także z powodu rywala i sytuacji w tabeli a ja, jako wychowanek, będę zmotywowany podwójnie i w niedzielę liczy się tylko wygrana - kończy strzelec sześciu goli dla "Brunatnych".
Artur, to będzie mecz o dużym ciężarze gatunkowym.
Artur Golański: - Wiemy, jaka jest stawka tego meczu, wiemy, o co gramy. Akurat tak się złożyło, że przed dwiema ostatnimi kolejkami wytworzyła się taka sytuacja. Nie można się jednak dać porwać tej presji. Dla rywala to ostatni mecz, więc nie będą kalkulować, tylko położą wszystkie siły i na pewno będzie ciekawie.
Kto przegra, ten wypada z gry.
- No tak, tego się nie przeskoczy. Miejmy nadzieję, że to my będziemy wygraną drużyną.
Stawka tego meczu motywuje? Emocje już się udzielają?
- Nastawienie jest pozytywne, motywuje bardzo i nie pozostaje nic innego niż wyjść na boisko i dać tam z siebie wszystko.
Tobie tej motywacji szczególnie nie powinno zabraknąć.
Jestem, można powiedzieć, łodzianinem, grałem przez lata w ŁKS, więc taki mecz z Widzewem dodatkowo motywuje.
Co może być kluczem do zwycięstwa?
- Pewność siebie; trzeba dobrze wejść ten mecz, a bardzo ważne będą pierwsze minuty.