Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

A. Derbin: Najtrudniejsze przed nami

A. Derbin: Najtrudniejsze przed nami

Blisko dwa tygodnie trwają już przygotowania pierwszego zespołu PGE GKS Bełchatów do rundy wiosennej. Ten etap zakończy się sobotnim treningiem, którego głównym elementem będzie półgodzinna gra wewnętrzna. O tym, jak z perspektywy sztabu szkoleniowego wyglądają przygotowania, opowiada trener "Brunatnych" Artur Derbin.

Jak trener oceni te pierwsze dni? Czy praca przebiegała bez większych utrudnień?

- Byliśmy przygotowani na to, że styczeń charakteryzuje się opadami śniegu, że jest mroźno a czasami pojawia się oblodzenie. Dzięki dużemu zaangażowaniu Miejskiego Centrum Sportu, który wspomógł nas przygotowaniem boiska, za co należą się im podziękowania, możemy wykonywać swój plan. Życzylibyśmy sobie takiej współpracy na przyszłość.

- Pierwszy tydzień był kontrolny, zdiagnozowaliśmy w jego czasie zawodników pod różnym kątem, czyli wytrzymałości, siły, szybkości czy wytrzymałości szybkościowej, także mamy ocenę tych parametrów i w drugim tygodniu mogliśmy rozpocząć indywidualizację pod względem obciążeń dla danego zawodnika. W kończącym się drugim mikrocyklu skupiliśmy się na pracy objętościowej, trzy razy mieliśmy podwójne sesje treningowe siłownia plus boisko, zajęliśmy się podbudową tlenową. W przyszłym tygodniu dojdzie już więcej intensywności.

Najtrudniejszy okres jednak jeszcze przed zawodnikami?

- Tak, bo teraz z każdą jednostką treningową chcieliśmy spowodować, że objętość treningowa wzrastała, by zawodnicy powoli adoptowali się do tych obciążeń, które ich czekają. W następnych tygodniach aż do „szczytu” będziemy tę objętość w miarę utrzymywać, natomiast będziemy też dodawać intensywności. Ten najcięższy tydzień mamy zaplanowany na przełomie stycznia i lutego.

Czyli pojawi się efekt „ciężkich nóg” przy pierwszych sparingach?

- Swoje trzeba wypracować, ale zrobić to z głową pamiętając, że po rundzie jesiennej mieliśmy bardzo dużo czasu na regenerację, więc teraz nadszedł czas, by to odbudować. Oczywiście obciążenia będą się nakładały a to zmęczenie w którymś momencie będzie skumulowanie i widoczne, ale przed nami długie przygotowania.

To zapewne trudny mentalnie okres dla zespołu ze względu na monotonię codziennych, czasem podwójnych i podobnych treningów.

- Tak już jest. Już sam trening wytrzymałościowy to praca na charakter. Pojawia się na pewno już znużenie (ale nie zmęczenie), ale to także element kształtowanie charakterów. To nam może tylko pomóc w samej lidze.

Czyli nawet taka gra wewnętrzna to odskocznia i wykonywanie tego, co piłkarze lubią najbardziej.

- Celowo nie ustalałem w tym okresie żadnego sparingu, by skupić się najpierw na pracy i byśmy dopiero na tej podbudowie mogli zaczynać i nie narażali się na kontuzje. Dlatego dopiero 26 stycznia mecz z ŁKS i to po 45 minut. Będziemy się już bardziej przyglądali zawodnikom, bo na razie mniej jest zajęć typowo piłkarskich, ale z każdym dniem te proporcje będą się zmieniać. Schodzenie z obciążeń nastąpi po wspomnianym tygodniu przełomu miesięcy. Po nim nastąpi mikrocykl regeneracyjny z mniejszą objętością treningową. Będziemy wtedy schodzili już z tej „góry”.

Zimowe przygotowania Artura Derbina to „katorga” dla piłkarzy?

- Trzeba pytać samych zawodników o odbiór tego, co im proponuję. Zdaję sobie sprawę, że każdy może narzekać na obciążenia, ale oni mają też świadomość, po co to robimy, jakie są cele, jak może im to pomóc w momencie, gdy dojdzie do potyczek ligowych. Robimy to z głową, by każdy z nich mógł później pokazać swój potencjał.

Czy na wiosnę zobaczymy „napakowanych” giekaesiaków?

- Biorąc pod uwagę fakt, że ostatnio więcej czasu spędzamy w siłowni niż na boisku to można takie stwierdzenie zaryzykować, ale z przymrużeniem oka. Natomiast piłkarz powinien być silny, wytrzymały, szybki i odporny psychicznie. Żaden z tych elementów nie powinien być zachwiany.

Jak wygląda sprawa zawodników testowanych?

- Każdy z tych zawodników miał świadomość, w jakim okresie do nas trafia, jaka praca jest teraz wykonywana, że jest mniej tych zajęć z piłką i ta ocena póki co nie byłaby rzetelna. Już jednak ta sobotnia gra wewnętrzna, potem zajęcia piłkarskie w tygodniu i mecz kontrolny w Łodzi pozwolą nam w konkretny sposób ocenić postawę tych zawodników i ewentualną przydatność dla drużyny.

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2886070