Po sobotnim meczu przy Sportowej swoimi opiniami podzielili się szkoleniowcy "Brunatnych" i "Stalówki".

Wojciech Fabianowski (Stal Stalowa Wola):

- Przede wszystkim jesteśmy bardzo zadowoleni z trzech punktów, które są nam bardzo potrzebne. Tym bardziej, że są to punkty zdobyte na bardzo ciężkim terenie. Ten mecz miał dwie różne fazy. W pierwszej weszliśmy bardzo źle w to spotkanie, dwadzieścia minut w naszym wykonaniu bardzo słabe, graliśmy bojaźliwie i nerwowo, pozbywaliśmy się piłki, natomiast później po stracie bramki zaczynało nas trochę puszczać, ta drużyna zaczęła wyglądać coraz lepiej. Stąd całkowicie inna druga połowa, w którą weszliśmy z kolei bardzo dobrze, udało nam  się strzelić te dwa gole, szkoda jeszcze tych dwóch okazji. Trzeba przyznać, że brakowało nam jakości w ataku pozycyjnym i nad tym musimy popracować, brakuje nam takich indywidualności jak Thiakane, który jedną akcją otworzył drogę do bramki. Chciałbym podziękować naszym kibicom, którzy nas wspierali. Są nam potrzebni nawet bardziej w takich trudnych momentach. Cieszymy się a poza tym chcemy wyciągnąć wnioski z naszych błędów, bo jest jeszcze dużo poprawy w naszej grze.

Artur Derbin (PGE GKS Bełchatów):

- To nie jest dobry wieczór przynajmniej w naszym wypadku. Odnosząc się do słów trenera rywala, to ją mogę je tylko dopełnić. Pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu udokumentowana zdobyczą bramkową. Mecz mocno skomplikował się po czerwonej kartce Emila. Tego prowadzenia nie udało nam się dowieźć do końca, mało tego, przegraliśmy to spotkanie w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Dlatego czuję się, jak bym miał nóż w plecach. Trzeba to przeanalizować, także to, co się wydarzyło przy faulu Emila.

- Teraz jest nam trochę ciężko, jest nam nieco pod górkę, natomiast w takich trudnych momentach twardziele idą dalej i mam nadzieję, że już w najbliższym meczu pokażemy charakter i jakość a GKS będzie zwycięski.

Fot. Adrian Mielczarski

<< powrót do wszystkich aktualności