Derbin: Sami "nakręcaliśmy" rywali
Poznajcie opinie trenerów PGE GKS Bełchatów i MKS Kluczboirk po niedzielnym meczu na Opolszczyźnie.
Artur Derbin (PGE GKS Bełchatów):
- Wchodzimy w decydującą fazę tych rozgrywek i kibice, którzy dzisiaj przyszli oglądać ten mecz, mieli obejrzeć mecz, w którym drużyny walczą o życie. Ale tak na dobrą sprawę o to życia grała chyba tylko jedna drużyna i dlatego to spotkanie wygrał ten zespół, który był bardziej zdeterminowany. Mogę mieć pretensje do zawodników za druga połowę. Brakowało jednego zawodnika, który by ten ciężki moment przetrzymał, wymusił jakiś faul, dał chwilę oddechu drużynie. Tego nie było, co więcej, w niektórych momentach sami „nakręcaliśmy” przeciwnika do ataków. Dodam jeszcze, że wróciły gdzieś te demony z poprzednich meczów, bo tracimy gola ze stałego fragmentu.
- Teraz jest trudny moment dla nas. Sami sobie zgotowaliśmy ten los. Musimy zachować trochę spokoju i zacząć punktować, bo to jeszcze nie koniec.
Jan Furlepa (MKS Kluczbork):
- To zwycięstwo chcę zadedykować naszej publiczności, która pomogła nam ten bardzo ważny mecz wygrać. Naprawdę przy takiej atmosferze te cechy wolicjonalne są podwójne, co było widać szczególnie w drugiej połowie, jak zespół walczył o życie. Zrobiliśmy mały kroczek w kierunku utrzymania. Zostały cztery mecze. Jestem przekonany, że jeżeli zespół będzie tak walczył, to obronimy tę ligę. Myślę, że to zwycięstwo „nakręci” zawodników. W tej lidze same umiejętności bez determinacji nie wystarczą. Jeżeli serca nie zostawimy, to będzie ciężko. Myślę, że sytuacja jak w meczu w Koszalinie już się nie powtórzy.
Fot. Michał Antczak