Menu
Logo
2liga
Pge
Reklama

Najciekawsze mecze przy Al. Unii

Najciekawsze mecze przy Al. Unii

22-letnia historia ligowych spotkań PGE GKS Bełchatów i ŁKS Łódź zawiera w sobie mecze, o których kibice mogą rozmawiać godzinami, wspominając co ciekawsze akcje i żywiołowy doping kibiców. Tym bardziej, że fani "Brunatnych" na stadion przy al. Unii 2 często przyjeżdzali bardzo licznie. Przypominamy trzy najciekawsze naszym zdaniem spotkania obu drużyn rozegrane w stolicy województwa.

1995-08-06, 2. kolejka Ekstraklasy
ŁKS Łódź - GKS Bełchatów 1:0 (0:0)

Grzegorz Krysiak 84.

GKS Bełchatów:
Paciorkowski - Tęsiorowski, Kruszankin, Szkudlarek, Gula (86. Stocki), Berensztajn, Lamch, Durda, Rogan, Grzesiak, Górski

Był to drugi w historii mecz GKS w Ekstraklasie. Na inaugurację, w obecności ponad 7 tys. kibiców "Brunatni" przegrali z Górnikiem Zabrze 3:4. Tym razem przyszło im zawitać do Łodzi, gdzie mimo wyraźnej przewagi gospodarzy remisowali do 84. minuty. Oczywiście ten napór nie był nieustanny, bo bliscy pokonania Zbigniewa Robakiewicza byli Zbigniew Grzesiak oraz Jacek Berensztajn.

- Rozstrzygnięcie meczu padło sześć minut przed jego zakończeniem. Po rzucie rożnym "syn marnotrawny" Grzegorz Krysiak, który zamierzał grać w Zagłębiu, skoczył najwyżej i po błędzie dobrze spisującego się bramkarza Bełchatowa, a wcześniej Artura Lamcha, uzyskał zwycięskiego gola - napisał w swojej relacji pomeczowej dziennikarz "Przeglądu Sportowego".

2007-04-29, 24. kolejka Ekstraklasy
ŁKS Łódź - PGE GKS Bełchatów 0:1

Dawid Nowak 39.

GKS Bełchatów:
Lech - Grodzicki (46. Popek), Cecot, Magdoń, Kowalczyk, Wróbel, Pietrasiak, Garguła (30. Strąk), Ujek (90. Jarzębowski), Boguski, Nowak

Do stolicy województwa GKS Bełchatów jechał jako sensacyjny lider tabeli, który nieustannie odpierał ataki Zagłębia Lubin i Korony Kielce. Łodzianie zajmowali szóstą lokatę, a mimo to dzielnie stawiali opór silniejszemu rywalowi. Ostatecznie 7 tysięcy sympatyków futbolu, w tym liczna grupa z Bełchatowa, było świadkiem zwycięstwa "Brunatnych" po golu Dawida Nowaka. Napastnik GKS wykorzystał niepewność defensywy "Rodowitych" i ostatecznie leżąc na ziemi z kilku metrów posłał piłkę do siatki Bogusława Wyparły.



2012-05-03, 29. kolejka Ekstraklasy
ŁKS Łódź - PGE GKS Bełchatów 1:1

Marek Saganowski 29. - Dawid Nowak 10.

GKS Bełchatów:
Sapela - Modelski, Szmatiuk, Wilusz, Popek, Wróbel, Baran, Nowak (90. Buzała), Mak (61. Wacławczyk), Fonfara, Żewłakow (90. Zbozień)

Dla obu drużyn to spotkanie przedostatniej kolejki Ekstraklasy miało spory ciężar gatunkowy. Piłkarze ŁKS musieli wygrać by przy korzystnym układzie móc jeszcze myśleć o pozostaniu wśród drużyn najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Z kolei naszej drużynie remis pozwalał świętować utrzymanie.

Mecz lepiej rozpoczęli "Brunatni", którzy za sprawą Dawid Nowaka w 10. minucie objęli prowadzenie. Wprowadziło to w euforię ponad pół tysiąca fanów GKS, którzy ubrani w jednolite zielone koszulki zajęli tego dnia miejsca w sektorze gości. Gospodarze wyrównali blisko 20 później, a Łukasza Sapelę pokonała ikona "Rycerzy Wiosny" Marek Saganowski. Do końca wynik nie uległ już zmianie.

- Najważniejsza informacja to ta, że się utrzymaliśmy w ekstraklasie. Długo o to walczyliśmy i właśnie się to dokonało - rozpoczął tego dnia konferencję prasową Kamil Kiereś, trener PGE GKS. Dodał następnie, że zespół był sam sobie winny uwikłania w walkę o pozostanie do końca sezonu, a tego dnia najważniejszy był wynik, bo jego podopieczni nie rozegrali wielkich zawodów piłkarskich.

 

<< powrót do wszystkich aktualności

Najbliższe mecze GKS

Fotogalerie

Reklama

 

   

KLUB BIZNESU GKS BEŁCHATÓW




 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY

Pge

PARTNER LIGI



PARTNERZY TECHNICZNI


 



PARTNERZY MEDIALNI



PARTNER MEDYCZNY



 

GKS na Twitterze

GKS na YouTube

GKS na Facebooku

Projektowanie stron internetowych Master-NET | Polityka prywatności | 2884103