Pawlak: Chciałbym pochwalić zawodników
Prezentujemy wypowiedzi trenerów Stali Stalowa Wola i PGE GKS Bełchatów po meczu 3. kolejki 2 ligi.
Mariusz Pawlak (trener PGE GKS Bełchatów):
- Po naszym środowym spotkaniu w Pucharze Polski miałem z tyłu głowy to, jak moi zawodnicy szybko się zregenerują. Jednak od początku dobrze weszliśmy w ten mecz, byliśmy pewni siebie i swoich działań. Strzeliliśmy szybko dwie bramki i dzięki temu ten pojedynek bardzo dobrze nam się ułożył. Chciałbym pochwalić swoich zawodników, wykonali dobrą pracę. Zdobyliśmy ważne punkty, ale ta liga dopiero się zaczyna. Pamiętamy przecież pierwszą kolejkę i nasz mecz wyjazdowy, gdzie przegraliśmy i byliśmy w zupełnie innych humorach. Dwa ostatnie mecze to już nasza inna postawa, zdobyte punkty i wierzę w to, że będziemy to utrzymywać. Dziś tym meczem żyli wszyscy piłkarze, również rezerwowi. Każdy chciał w tym spotkaniu zagrać, byliśmy zespołem.
Janusz Białek (trener Stali Stalowa Wola):
- Po takim meczu, po takim laniu, nic mądrego nie można powiedzieć. Nie wiem co się stało z zespołem po stracie tej pierwszej bramki. Zeszło powietrze, wkradła się duża nerwowość. Nie mieliśmy zawodnika, który byłby w stanie uporządkować naszą grę. Myślę, że te gole traciliśmy w sposób "treningowy". Na ćwiczeniach moglibyśmy je ścierpieć, ale nie w meczu ligowym. Po stracie na 0:1 była jedna wielka nerwówka i ten honorowy gol, tak na osłodę. Jednak nie zafałszuje on dzisiejszej postawy mojej drużyny. Byliśmy zdecydowanie gorszym zespołem.
Fot. Adrian Mielczarski